Obecnie jestem na drugim roku studiów technicznych na kierunku Mechanika i Budowa Maszyn, co oznacza, że o życiu zawodowym nie wiem zbyt wiele i nie mam pojęcia co chcę robić w przyszłości. Podejrzewam, że wśród moich znajomych z roku znalazłoby się parę osób, które dokładnie zaplanowały swoją przyszłość zawodową, jednak ja do nich nie należę. Jestem młodym studentem, przede mną jeszcze 3,5 roku studiowania, dlatego problemy zatrudnienia zostawię sobie na ostatni rok. Po co denerwować się wcześniej – teraz muszę się skupić na nauce i porządnym przeżyciu studenckiego życia. W końcu studentem jest się tylko raz w życiu, należy mi się trochę imprez i lekkomyślnego zachowania.
Mój kuzyn, Marcin, który niedawno skończył ten sam kierunek, co ja, zatrudnił się na stanowisku młodszego specjalisty ds. utrzymania ruchu. Gdy trochę wprawi się w swoją pracę i dowiedzie umiejętności zostanie awansowany na pełnego specjalistę, specjalista ds. utrzymania ruchu Kalisz. Ja nie wiem czy chciałbym pracować akurat na takim stanowisku pracy, choć zawód specjalisty nie należy chyba do takich najgorszych. Marcin, jako młodszy specjalista zarabia 2,5 tysiąca złotych netto miesięcznie, a gdy awansuje jego pensja na pewno się jeszcze podniesie. Ja na razie nie muszę się martwić o pieniądze na studia i utrzymanie, bo to rodzice są od tego, by łożyć na mój byt. Do chwili ukończenia studiów mam zagwarantowany comiesięczny przelew na konto w wysokości 1000 zł. Z tego tysiąca złotych 500 odchodzi na opłaty za mieszkanie i rachunki, natomiast resztę mam na jedzenie i inne potrzeby.